Ból barku od czasu do czasu dokucza wszystkim ludziom, ale jednak zdecydowanie najczęściej zmagają się z nim osoby aktywne fizycznie. Niby sport to zdrowie, jednakże nawet z tymi dobrymi rzeczami można przesadzić. Szczególnie groźne dla zdrowia i całej sylwetki są sporty siłowe, które zmuszą ciało do nienaturalnego, czasem wręcz nadludzkiego wysiłku, obciążając wszystkie mięśnie i stawy olbrzymimi ciężarami.
Trudno powiedzieć kulturyście, by nagle porzucił swoją życiową pasję, ale na pewno powinien on na siebie uważać i przede wszystkim nie bagatelizować żadnych kontuzji czy nawet drobnych urazów. Jeżeli od dłuższego czasu dokucza mu zatem silny ból barku, powinien na jakiś czas odpuścić sobie treningi i w pełni skoncentrować się na leczeniu. Rehabilitacja barku wymaga czasu i pewnych poświęceń, ale należy koniecznie ją przeprowadzić, by jeszcze bardziej nie zaszkodzić swojemu ciału i zdrowiu.
Każdy kulturysta ma swoje sposoby na poradzenie sobie z bólem i szybki powrót do treningów. Najpopularniejszy z nich polega oczywiście na łykaniu tabletek przeciwbólowych. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie korzystał z tego doraźnego środka. Tabletki przeciwbólowe są łatwo dostępne i działają błyskawicznie, dzięki czemu już po przyjęciu jednej małej kapsułki ból ustępuje i można wrócić do treningu. W taki sposób zwalcza się jednak wyłącznie sam objaw.
Nie można powiedzieć, że tabletka przeciwbólowa leczy kontuzję barku. Nigdy tak się nie stanie. Jeżeli więc tylko sportowiec nagle zaprzestanie brania leków, ból bardzo szybko powróci i to często ze wzmożoną siłą. A nie można żyć na kapsułkach przeciwbólowych. Mimo iż Polacy uważają je za całkiem bezpieczne środki i chętnie po nie sięgają, łykając je niczym cukierki, to jednak każdy taki preparat zmienia nieco biochemię organizmu i wywołuje pewne skutki uboczne, które na pierwszy rzut oka mogą nawet nie być zauważalne. Lepiej więc na poważnie podejść do kontuzji i porządnie się nią zająć. Im szybciej człowiek się jej pozbędzie, tym prędzej będzie mógł ponownie zająć się uprawianiem sportów.
Czy istnieją zatem jakiekolwiek skuteczne i zarazem bezpieczne sposoby na pozbycie się bólu barku? Czy taka „domowa” rehabilitacja barku ma w ogóle sens, czy lepiej jednak przeprowadzić ją z pomocą doświadczonego lekarza? Oczywiście optymalnym rozwiązaniem byłoby pójście do fizjoterapeuty, ale nie każdy ma na to czas, ochotę bądź pieniądze – wizyty, badania i późniejsze terapie bywają niestety bardzo kosztowne. Jak więc samodzielnie sobie pomóc?
Skoro tabletki przeciwbólowe odpadają, to jak inaczej zwalczyć lub zminimalizować ból? Otóż w pierwszej kolejności należałoby ograniczyć ruchomość barku. Trzeba mu dać szansę na odbudowę i regenerację, ograniczając jego ruchy do absolutnego minimum. Bark można odciążyć na kilka sposobów. Najlepszym rozwiązaniem zdaje się być specjalistyczna orteza, która ustabilizuje staw i częściowo go unieruchomi. Ortezę można też zastąpić tańszym temblakiem. Co prawda ma on ciut gorsze właściwości, ale i tak powinien zdać egzamin.
Jak jeszcze sobie pomóc? Czy istnieją może inne metody na szybsze uporanie się z bólem lub całą kontuzją barku? Skoro była już mowa o stosowaniu ortez bądź temblaków, warto do tego dodać, że w trakcie rehabilitacji staw powinien być maksymalnie odciążany. Należy więc jak najbardziej oszczędzać i ramię, i całą obręcz barkową. Rehabilitacja nie idzie w parze z treningami.
Na kilka tygodni wypadałoby całkowicie zrezygnować z trenowania górnych partii ciała, by dać im szansę na dojście do siebie i dłuższy odpoczynek. Chwilową ulgę przyniosą też zimne okłady. Jeżeli ktoś przestaje radzić sobie z bólem, a rehabilitacja barku zdaje się początkowo nie pomagać, może wypróbować nawet masaże lodem, których działanie udowodniono już w wielu badaniach. Ogólnie rzecz biorąc podczas tej domowej rekonwalescencji warto też przyjrzeć się wykonywanym wcześniej ćwiczeniom. W treningu kluczową rolę odgrywa technika. Jeżeli więc ona jest kiepska, nic dziwnego, że dochodzi do kontuzji.