Owoce to produkty naturalne, zdrowe, wartościowe, niskokaloryczne i oczywiście smaczne. Warto je jeść także dlatego, że mogą okazać się pomocnym narzędziem w walce z nadwagą czy otyłością. Większość z nich zawiera antyoksydanty, czyli związki zwalczające wolne rodniki, ale tylko nieliczne mają takie właściwości odchudzające. Które z nich należą zatem do tego grona?
Owoce wspomagające odchudzanie to przede wszystkim jagody. Najlepsze będą te zebrane w lesie bądź kupione na sprawdzonym targu czy giełdzie, ale jeżeli nie ma się dostępu do takich miejsc, zawsze można kupić je po prostu w supermarkecie, zwracając uwagę na to, czy pochodzą z ekologicznych upraw. A w jaki sposób te niewielkie fioletowe kuleczki miałyby pomagać w odchudzaniu? Na pewno wynika to częściowo z ich niskiej kaloryczności, dzięki której można jeść je prawie bez ograniczeń. Jagody są też na tyle smaczne i słodkie, że spokojnie zastąpią gotowe słodycze. Można jeść je jak orzeszki, przesypując do miseczki i racząc się nimi przy ulubionym filmie bądź serialu. W jednym z przeprowadzonych nad nimi badań udowodniono nawet, że mogą przyspieszać spalanie tkanki tłuszczowej – szczury, którym codziennie podawano wyznaczoną porcję jagód, szybciej traciły wagę od tych, które nie otrzymywały tych owoców.
Kolejny fantastyczny owoc na odchudzanie to grejpfrut. Jest zarazem słodki i kwaśny, dzięki czemu nie zamula tak bardzo jak jagody, dlatego bez trudu można zjeść go nawet w większej ilości. A powinien to robić każdy, komu zależy na traceniu na wadze. Grejpfruty szczególnie dobrze radzą sobie ze stymulowaniem organizmu do spalania nadprogramowego tłuszczu, aktywując wyciąganie kwasów tłuszczowych z komórek i usuwanie ich z organizmu. Są to świetne owoce wspomagające odchudzanie, ponieważ mają też działanie moczopędne. Wypełnione są przede wszystkim samą wodą, dzięki czemu świetnie nawadniają organizm i tym samym pozwalają mu na bieżąco pozbywać się bakterii oraz innych toksycznych substancji. Ze względu na ten skład grejpfruty mają też niewielką ilość kalorii. Najlepiej jeść je przed posiłkami, aby częściowo zapełnić żołądek i szybciej się potem nasycić.
Przy okazji tematu warto rozprawić się z jednym popularnym mitem, który niestety dość mocno utrwalił się w społeczeństwie, a mówi on o tym, że owoce na diecie powinno się spożywać maksymalnie do godziny dwunastej w południe. W rzeczywistości pora posiłku nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli więc ktoś kładzie się do łóżka o północy, spokojnie może zjeść owoce na kolację nawet o 22.